Suzuki Jimny

Poprzednie Jimny wojowało na rynku prawie 20 lat. Niektórzy o nim całkowicie zapomnieli, inni podśmiewali się, że komiczny, ciasny, powolny i niepraktyczny. Dzisiaj na rynek wjeżdża kolejna generacja. I nikomu nie jest do śmiechu, bo to autko może i nie zrobi kariery sprzedażowej, ale wszyscy będą o nim mówić! 

W czasach, kiedy samochody terenowe zostały zepchnięte do ciemnej niszy gdzieś na końcu cenników, wprowadzenie rasowego offroadera jest odważnym posunięciem, ale nie dla Suzuki. Historia Samuraja ma swój ciąg dalszy i kto jak kto, ale Japończycy wiedzą, jak to się robi. Nie muszą się niczego uczyć, nie muszą eksperymentować. I taki jest najnowszy Jimny. Solidny, prosty (żeby nie powiedzieć: prymitywny), cholernie odważny w terenie i bardzo ważny wizerunkowo, bo ostatnio świat zapomniał, z czego słynie Suzuki.

2019-suzuki-jimny-w-terenie

Nowe Suzuki Jimny jest jeszcze bardziej kwadratowe niż poprzednik. To zdecydowane nawiązanie do kultowego Samuraja. Wewnątrz jest podobnie. Producent zapewnia, że materiały są przede wszystkim odporne na zadrapania i proste w czyszczeniu. Technika? Nic nowego, czyli wszystko co dobre i sprawdzone. Solidna rama, sztywne mosty i klasyczna konstrukcja podwozia sprawiają, że Jimny poradzi sobie w najcięższym terenie. AllGrip Pro – brzmi nowocześnie i groźnie, ale również tutaj mamy prawdziwą klasykę: napęd standardowo wędruje na tylne koła, w razie potrzeby można dołączyć przednią oś a gdy jest już naprawdę źle, do dyspozycji zostaje reduktor i włączana elektronicznie blokada dyferencjałów. Wtedy Jimny jest jak mały czołg.

All-new_Suzuki_Jimny_07

Obiecująco wygląda również pomysł Japończyków na silniki. Dotychczasowy motor 1,3 zastąpiono większym, o pojemności 1,5 litra. Wcześniej mówiło się o zastosowaniu silnika z turbodoładowaniem, co podniosłoby cenę i koszty serwisowania, ale na szczęście zdecydowano się na odmianę wolnossącą. Postawiono na prostotę, i bardzo dobrze! Takie rozwiązanie docenią służby (straż graniczna, straż leśna itp.), które prawdopodobnie bardzo szybko włączą małe Suzuki do swoich flot. Nowe Jimny będzie można wyposażyć w system ostrzegania przed kolizją, asystenta pasa ruchu i system rozpoznawania znaków drogowych. Ciekawe, szczególnie w błocie po ośki gdzieś na kompletnym odludziu…

 

 

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s