Jeszcze kilka lat temu cały motoryzacyjny świat zastanawiał się, kim do diabła jest Mate Rimac. Dzisiaj nikt nie ma wątpliwości, że ten zaledwie 33 letni chorwacki wizjoner powoli wyrasta na jednego z najpoważniejszych graczy na wąskim rynku hipersamochodów.

Nevera już teraz okrzyknięta została nowym królem i nie ma w tym przesady, bo jak inaczej mówić a samochodzie, który ma dokładnie 1914 koni i ponad 2300 Nm momentu obrotowego? Dalej jest jeszcze ciekawiej, bo na osiągnięcie pierwszej setki chrwacki pocisk potrzebuje mniej niż 2 sekundy a prędkościomierz kończy robotę na wartości 412 km/h. Zasięg na jednym ładowaniu to 550 km. W tej chwili trwają prace na egzemplarzach badawczych a po wykonaniu pomiarów i analizie danych komputerowych, auta zostaną rozbite na potrzeby crash-testów. Seryjna produkcja ma ruszyć w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Cel? Budować jeden egzemplarz tygodniowo. Łącznie z chorwackiej manufaktury ma wyjechać 150 sztuk Nevery. Cena? okrągłe 2 miliony euro.

Łapcie 20 minut mięsistego video, na którym Mate osobiście oprowadzi Was po fabryce i zdradzi szczegóły dotyczące Nevery. Smacznego!