Nie wiadomo dokładnie, kiedy doszło do pierwszego wypadku samochodowego, ale jedno jest pewne. Doszło do niego bardzo szybko. Takie tragedie były, są i będą nieodłączną częścią drogowego krajobrazu. Dzisiaj rozbite auto nie robi na nikim wrażenia, ale gdy ogląda się fotografie z karamboli z początku ubiegłego wieku, wniosek jest jeden: niech żyje postęp techniczny! Dzisiaj wciąż dochodzi do wypadków, ale mamy kontrolowane strefy zgniotu, pasy bezpieczeństwa i poduszki powietrzne. Doceńcie to. Szerokiej drogi!
Łapcie dużą galerią zdjęć z wypadków, do których doszło w latach 20. i 30. w Bostonie (fot. Leslie Jones), w Szwajcarii (fot. Arnold Odermatt) i… w Polsce (fot. Grażyna Rutowska).