Szaro, smutno, brudno i ponuro – tak wyglądały ulice Związku Radzieckiego, po których toczyły się głównie Łady, Moskwicze, Ziły i Kamazy. Podobnie było w Polsce i innych krajach, które „gardziły” imperialistycznym zachodem. Zdarzały się jednak czarne owce, które wprowadzały element baśniowy do tej dołującej zgnilizny. To właściciele zachodnich, japońskich i amerykańskich samochodów, które udało się mniej lub bardziej oficjalnymi kanałami sprowadzić i zarejestrować za żelazną kurtyną. Łapcie tłustą galerię amerykańskich krążowników, które w latach 70. i 80. udało się sfotografować na rosyjskich ulicach.






















