SL to od lat jedna z najjaśniejszych gwiazd w gamie Mercedesa. Ostatnia generacja roadstera zadebiutowała pod koniec zeszłego roku. Teraz do oferty dołącza nowy, bazowy silnik, który ma… cztery cylindry, ale spokojnie. Liczba garów nie ma tu nic do rzeczy, bo to wciąż bardzo szybkie auto.

Nowy motor ma dwa litry pojemności i cztery cylindry, ale rozwija aż 381 koni mechanicznych i prawie 500 niutonometrów momentu obrotowego. Jak? za pomocą technologii hybrydowej. Dzięki funkcji EQ Boost możliwe jest też chwilowe podniesienie mocy do 395 koni. Sprint do setki trwa mniej niż 5 sekund a prędkość maksymalna to 275 km/h.

Co ciekawe, SL jest pierwszym seryjnym samochodem, w którym wykorzystano rozwiązanie pochodzące wprost z Formuły 1. Podobnie jak w bolidzie Hamiltona, w SL turbosprężarkę zamontowano w układzie wydechowym a mały, elektryczny silnik na wale turbiny rozpędza wirnik zanim zrobią to spaliny. Po co? Żeby reakcja na gaz była jeszcze szybsza. Całość nadzoruje komputer, który odczytuje intencje kierowcy i analizuje położenie pedału gazu. W przeciwieństwie do mocniejszych, czteronapędowych wersji, tutaj moc trafia na tylne koła przez ośmiostopniowy automat.

Poza tym to wciąż ta sama stara, dobra S-klasa: najlepsze materiały, najwyższa jakość, nieprzyzwoicie bogate wyposażenie i cała masa dobrego stylu. Ci, którzy nie są w stanie pogodzić się z kastracją cylindrów wciąż mogą zdecydować się na jedną z dwóch mocniejszych odmian widlastej ósemki. AMG 55 ma pod maską 476 koni a jeszcze mocniejsze AMG 66 zadba o komfort kierowcy za pomocą 585 koni.





Reblogged this on Program PITy 2021 – 2022 pit programy.wordpress.com.
PolubieniePolubienie