Minęło 25 lat od debiutu Smarta Fortwo. W chwili premiery autko było sensacją, ale gdy pojawiły się konkurencyjne, dużo tańsze miejskie maluchy, jego gwiazda zaczęła szybko przygasać. Teraz marka wraca z nowymi pomysłami na przyszłość. Oto jeden z nich. Smart #1.

Trzy lata temu Smart wszedł w spółkę z chińską firmą Geely, która dzisiaj posiada połowę akcji. Druga część nadal należy do Mercedesa. Efekt? Całość wizualnie nawiązuje do SUV-ów z gwiazdą na masce a Chińczycy dostarczyli nowoczesna platformę, na której zbudowano #1. Rok temu świat poznał prototyp a teraz zaprezentowano wersję produkcyjną.

Pięciomiejscowe nadwozie ma 4,2 m długości i 1,8 m szerokości. To już nie jest mikro-wozidełko a pełnoprawny mały SUV na aluminiowych dziewiętnastkach, który wymiarami wpisuje się w segment B. Bagażnik może mieć nawet 411 litrów pojemności a z przodu wygospodarowano 15 litrów przestrzeni, na przykład na kable do ładowania.

Większe nadwozie to również większy silnik. Tutaj tylne koła napędzają aż 272 konie a moment obrotowy to prawie 350 niutonometrów. Jedno ładowanie ma pozwolić na przejechanie prawie 450 km. Akumulator o pojemności 66 kWh może przyjąć do 150 kW prądu stałego co pozwala na uzupełnienie akumulatora do poziomu 80 proc. w mniej niż pół godziny. Ceny i szczegółowe dane techniczne na razie nie są znane, ale już teraz zapowiedziano, że auto trafi na rynek pod koniec roku.









